Wyznanie Pana Wszechrzeczy
To Ja stworzyłem Ziemię
I gwiazdy rozciągnąłem na filarze nocy
Wygnałem chmury na jasny nieboskłon
Codziennie Słońca wysyłam złoty rydwan
Ja zawiesiłem lampę Księżyca
Ja rozścieliłem dywany po ziemi
Zdobne tysiącem ziela wszelakiego
Wysłałem życie w każdy kraniec świata
Ryby ukryłem w morzach
Ptaki w drzewach
Wszelki zwierz robactwo ma swoją dziedzinę
Całe bogactwo dałem tobie człeku
Wraz z Mym Oddechem co wlał w ciebie duszę
Dałem ci władzę równą niemal Mojej
Nie ingeruję w zmiany które czynisz
Choć gniew i smutek leją w Moje Serce
Wysłałem ku tobie Syna Jedynego
A tyś Go wywyższył wbijając gwóźdź w Ciało
I czynisz wciąż z Niego pretekst w swoich wojnach
Które wytaczasz przeciw swoim braciom
I ciągle żądasz
A Ja ciągle daję
A ty wciąż skargi ślesz pod Moje progi
I Ja to znoszę
Ja Władca świata
Stwórca Wszechrzeczy
Sędzia Najwyższy
Ja Który Jestem
I Który się Staję
Ja Pan jedyny śmierci twej i losu
I ciągle pożądam twojej miłości
I wciąż się lękam osądu człowieka
Oceń wiersz
Komentarze
Komentować mogą tylko zalogowani użytkownicy. Jeśli nie masz jeszcze konta, możesz się zarejestrować.
Pięknie napisane o Bogu Wspaniałości i ludzkiej marności. Z tym lękaniem się osądu człowieka bym się jednak nie zgodziła,cała reszta świetna
- Autor: Akacja Dodany: 24.08.2011, 18:13