Ulica Lipowa


Czasem wraca moje serce tam gdzie lipy pachną kwieciem,
Gdzie dojrzewa słodkie grono na zielonym pnączu winnym,
I od frontu z małym gankiem szeptem wyznam to w sekrecie,
Ogrodzony nowym płotem jest mój bliski dom rodzinny.

Wciąż powracam tam wspomnieniem by w pokoju swoim gościć,
By wśród westchnień moja dusza mogła spojrzeć na podwórze,
I gdy stoję znowu w oknie tak jak dawniej w mej młodości,
Widzę łzawym swoim okiem jak w ogródku kwitną róże.

Tam przeżyłem pierwszą miłość , to uczucie w sercu pierwsze,
Co przy świetle nocnej lampki wyznawałem w długich listach,
I pod wpływem głębi uczuć wzniosłe pisywałem wiersze,
Chociaż przyszłość tej miłości była jeszcze całkiem mglista.

Teraz gdy ulicą tamtą z moich lat młodości chodzę,
Liczę lipy które jeszcze przy parkanach pozostały,
I po szybach mego domu nostalgicznie wzrokiem wodzę,
W sercu mając kwiatów zapach... lip co latem tak pachniały.

Autor: januszek Kategoria: Różne

 

Oceń wiersz

 

Komentarze

Komentować mogą tylko zalogowani użytkownicy. Jeśli nie masz jeszcze konta, możesz się zarejestrować.


Uwielbiam takie wiersze,mają niesamowity
urok. Twój jest piękny! Sama często wracam
wspomnieniami do rodzinnego domu i zapachu
maciejki. Pozdrawiam. *****

  • Autor: krysta Zgłoś Dodany: 04.12.2016, 23:00

wspomnienia, wspomnienia jeszcze się tlą w lipy zacieniach.... nostalgiczny i wzruszający wiersz, *********:))))

Lipa piękne, długowieczne i potężne drzewo, miododajne