ćma
osamotniona w mojej odmienności
wciąż szukam ratunku
nie mogąc zrozumieć natłoku myśli
w mojej głowie
jestem jak ćma, która nie ma skrzydeł
by dolecieć do światła
wciąż zamknięta w urojonym kokonie
nie potrafiąca się urodzić
by na nowo otworzyć mą duszę
i zaufać ten jeszcze jeden raz
ostatni...
Oceń wiersz
Komentarze
Komentować mogą tylko zalogowani użytkownicy. Jeśli nie masz jeszcze konta, możesz się zarejestrować.
żeby świeciły ćmy na krańcach ciemnej nocy, trzeba wyrywać z ognia trzepotu skrzydeł niedosyt
- Autor: diremark Dodany: 28.08.2011, 22:42
Bardzo dobry:)
- Autor: aneczka Dodany: 28.08.2011, 22:28