Powstanie
Przeraża mnie ta chwila
która mą wolność skradła
zwabiona w chłód katedry
przestrogą i modlitwą
Miotana gromem sztormu
opadam na sam dół
wprost w objęcia
miliona potępionych
Okrutne zjawy
o oczach pustych mówią mi
Złoty brylant
wrzucony tu przez diabła.
Opadam z sił
porzucam nadzieje
odzieram się z lęków
Idę dalej.
Autor: ZagubionaWSzarejRzeczywistosci
Kategoria: Okazjonalne
Oceń wiersz
Komentarze
Komentować mogą tylko zalogowani użytkownicy. Jeśli nie masz jeszcze konta, możesz się zarejestrować.
*****
- Autor: Wino Dodany: 15.12.2016, 12:50
delikatna jak podmuch wiatru
ale silna jak huragan
- Autor: aneta45 Dodany: 15.12.2016, 11:48