Jej warkocz zaplatany


Jak trudno spośród słów tysiąca
sens i piękno wyłuskać.
Gdy spoglądam na obraz
w nowej formie malowany
nie potrafię powiedzieć co na myśli miał i
co autor pokazać chciał

Ten jej warkocz kunsztem zaplatany ,
ten bukiet frezji zapachem nęcący
jej twarz w uśmiechu poranka
zamykam oczy, przywołują ją
była kochanka

Znów tak mi mokro pod oczami
i usta milknąć nie przestają
Chce i pragnę pamiętać zapach tamtych kwiatów
przywołać zapach włosów na moje twarzy

Kiedy to było, jak dalece
uciekło w niepamięć
ty poeto przywołałeś ja po imieniu
ty włożyłeś mi w dłoń kamyk.

Autor:slonzok
Bolesław Zaja
Poetazeslaska.SimpleSat.com

Autor: slonzok Kategoria: Miłosne

 

Oceń wiersz

 

Komentarze

Komentować mogą tylko zalogowani użytkownicy. Jeśli nie masz jeszcze konta, możesz się zarejestrować.


:)

  • Autor: aneta45 Zgłoś Dodany: 07.01.2017, 14:54

Przywołałeś..dobrze, ze można wierszem przyfrunąć do wspomnień..