Tam

Rozpoczynam dzień w okno spojrzeniem
Wzrok wznoszę w niebo błękitniejące
Smutek co ciążył na sercu kamieniem
Uleciał tam gdzie płyną chmurki bielejące

Smutek co ciążył kamieniem

Utonęłam w tej ciszy poranka i w niej tkwię
Oczy po śniegowych płatkach brną uspokojone
I nie wiem gdzie teraz jestem..może wiem
Przeszłam w inne przestrzenie..takie znajome

Gdzie teraz jestem nie wiem

Tam jest mój świat ucieczki codziennej
Malowany fantazji niezmierzonej obrazami
Tam słucham muzyki duszy przestrzennej
Tam jest taki spokój nikt mnie nie rani

Tam słucham muzyki duszy

Chodzę moimi ścieżkami z polnymi kwiatami
Las śpiewa mi swoje pieśni prastare odwieczne
Tam nikt ciszy nie naruszy witam się z duchami
Tam są moje odległe gwiazdy i Drogi Mleczne

Tam nikt ciszy nie naruszy


Autor: lucja.haluch Kategoria: Filozoficzne

 

Oceń wiersz

 

Komentarze

Komentować mogą tylko zalogowani użytkownicy. Jeśli nie masz jeszcze konta, możesz się zarejestrować.


bardzo ładny wiersz i bardzo osobisty - pięknie piszesz Łucjo *****

  • Autor: gumishq Zgłoś Dodany: 16.01.2017, 12:45

Piękny wiersz *****pozdrawiam:)

  • Autor: bukmar Zgłoś Dodany: 16.01.2017, 11:35