Pegaz

Na nieba granacie bladym
noc letnia zaznacza ślady
chmurami czarno-siwymi,
snem ciepłym podświetlonymi.

Tkwią w miejscu jeszcze z wieczora,
jak nieprzytomne jeziora,
dna znaleźć nie mogąc swojego
nad nimi zagubionego…

Gdzie brzeg srebrzyście śnięty
wstał Pegaz z nicości poczęty,
zapatrzył się w gwiazd plejadę
i nagą w oddali najadę.

Pierś prężąc stanął nad chmurą,
okryty księżyca glazurą,
natchnieniem skrzydła rozwinął
i w tajnię poezji odpłynął …

Autor: ela_zwolinska Kategoria: Różne

 

Oceń wiersz

 

Komentarze

Komentować mogą tylko zalogowani użytkownicy. Jeśli nie masz jeszcze konta, możesz się zarejestrować.


*

  • Autor: hera41 Zgłoś Dodany: 17.02.2017, 16:49

Klimat wiersza tajemniczy ...lubię to :)

  • Autor: bukmar Zgłoś Dodany: 17.02.2017, 16:44

jak owiany mgłą...

  • Autor: wiola115 Zgłoś Dodany: 17.02.2017, 16:28

niech nie odpłynie daleko......pozdrawiam

  • Autor: DanMur Zgłoś Dodany: 17.02.2017, 15:49

jak to pegaz...

  • Autor: Anna G. Zgłoś Dodany: 17.02.2017, 15:44

Odpłynął .. i niech będzie w tej tajni..Pozdrawiam..