Na pięć i na dziesięć
Na pięć, na dziesięć - pogaduszki,
Karmimy dzielne kaczuszki
Wartą płynące, Wartą płynące,
A młodzież jak kwiaty kwitnące.
Na pięć, na dziesięć - toast za wszystkich,
Łyk i dwa, i trzy, i cztery - łyk kolejny,
I już kołysanie, i już śpiewanie
Z nut zapisanych wiatrem chłodu.
Na pięć, na dziesięć - pod krzaczkiem
Nikt nie widzi natury,
A potem na jednej nodze hop, do góry
Z wąsem, z baczkiem.
Na pięć, na dziesięć - na jedną, na drugą nóżkę,
Przejście przez wąską dróżkę,
Trochę śmiechów, trochę chichów
I już widać dno kielichów.
Na pięć, na dziesięć - już jesteśmy na mecie,
Ile masz lat? Zadano pytanie kobiecie,
Ona nie odpowiedziała, uśmiechem obdarzyła
I tak ta opowiastka się skończyła.
Oceń wiersz
Komentarze
Komentować mogą tylko zalogowani użytkownicy. Jeśli nie masz jeszcze konta, możesz się zarejestrować.
Fajny:)
- Autor: amelia.aniol Dodany: 08.04.2017, 23:06
Ten wiersz kojarzy mi się z opowieściami z Narni
- Autor: bez_jutra Dodany: 08.04.2017, 22:53