Only black

Otoczenie wymusiło na mnie,
Bym pokazał swój dualizm.
Poruszenie - Rafał jakiś inny,
No, a przecież wszyscy go tak dobrze znali.
Zapatrzeni w proch i pył,
Tak ładnie błyszczy,
Wierzysz, że mam go za nic?
Pytałem o radę będąc latem
W Buridana stajni.

jestem transcendentny,
Cierpię męki, a Ty patrzysz.
Wyszedłem spod ręki Boga,
Złoty w środku, z zewnątrz czarny.
Prawdę mam w uśmiechu,
Nie w oobe, wierz, że to nie są czary.
Jak myślimy i wierzymy takie życie mamy.

Tak.. Biegiem do siebie,
Po grząskiej glebie,
Każdy chce by tu w niebie,
Nie do siebie, Nie.
Bo tu nie miłość jest napędem.
Jeno czarny cash,
Czarny chleb,
Proszę, ześlij złoty deszcz.
Duszę się,
Coś do eskapizmu namawia mnie.
Widzę co modne,
Nie. Tym razem to nie sen.
Pragnę cofnąć się.

Triada Platona to mój imperatyw,
No a co poza tym?
W co przechodzę na raty?
Nie jesteśmy sami,
Obcują wszystkie wszechświaty,
Wszystkie wymiary,
Czy pamiętamy, że miłość i wiara
To źródło prawdy?
Nie jestem czarny,
Czym jest życie?
Patrz, to ja...
Veni, vidi, vici...

Autor: Rafdab Kategoria: Różne

 

Oceń wiersz

 

Komentarze

Komentować mogą tylko zalogowani użytkownicy. Jeśli nie masz jeszcze konta, możesz się zarejestrować.


Jaki piękny prawdziwy wiersz o czym..? Niewidzialne
uczucie co się czuje a nie widzi. Mogłam przeczytać
wcześniej.Ja czuję to za innych się wstydzę.

Refleksyjnie...

.

  • Autor: Szuiram Zgłoś Dodany: 20.04.2017, 10:20

Złoty chłopiec

  • Autor: Zefir Zgłoś Dodany: 19.04.2017, 20:56

Obcują wszystkie wszechświaty..czuję..

Mądre..