Do leśniczego
Pewnego dnia bardzo słonecznego, pięknego,
rozmawiał duchowny z owym zacnym gościem,
i chciał się dowiedzieć ile dobra szlachetnego,
łączy Pana Boga z tym jegomościem.
Ów pan powiedział Księdzu Wielebnemu,
wszak ja dla modlitwy nie muszę iść do Kościoła,
mogę cześć oddawać Wszechmogącemu,
wszędzie tam, gdzie moja wyobraźnia zdoła.
Mogę na przykład i tak bardzo często czynie,
iść do zielonego lasu i tam pośród głosów natury,
nie patrząc jak czas boski wartko płynie,
rozmawiać z tym naszym Panem patrzącym z góry.
A gdy potrzebował ów jegomość dokumentu z Kościoła,
przyszedł do doświadczonego Księdza Wielebnego,
a ten znając go z uśmiechem odpowiedzieć zdoła,
idź mój drogi po zaświadczenie do pana leśniczego.
Darek Anioł
Oceń wiersz
Komentarze
Komentować mogą tylko zalogowani użytkownicy. Jeśli nie masz jeszcze konta, możesz się zarejestrować.
*
- Autor: aneta45 Dodany: 03.05.2017, 08:34
Mam takiego przyjaciela nadleśniczym był..wiersz do niego pasuje..może to i o nim..Pozdrawiam serdecznie..
- Autor: lucja.haluch Dodany: 03.05.2017, 00:23