W AUTOBUSIE

Zewsząd słychać rozmowy
Ani na chwilę nie cichną
Dostaję już bólu głowy
Niech oni w końcu zamilkną

Ciocia Stasia umarła
Pogrzeb będzie w piątek
Sunia na dywan się zesrała
Widać, choroby to początek
A Kaśka chłopa ma nowegou
Pewnie bardzo nadziany
Rychu wyskoczył na jednego
Mimo, ze już był naprany
Babcia wizytę ma u doktora
Tylko jej przecież nic nie dolega
Gienia, ta to dopiero jest chora
A na obcasach wciąż biega
Głupia Gocha znowu wpadła
Będzie syn, a może córka
Nowego gacha sobie znalazla
Podobno to menel z podwórka
Wujka szwagra zięć cioteczny
Wyjechał wczoraj do Anglii
Będzie wiódł żywot bajeczny
Za socjal leżał pod palmami

Męczę się w tym autobusie
Powoli ogarnia mnie trwoga
Ja tutaj po prostu się duszę
Jutro do pracy idę na nogach

Autor: Edyta37 Kategoria: Różne

 

Oceń wiersz

 

Komentarze

Komentować mogą tylko zalogowani użytkownicy. Jeśli nie masz jeszcze konta, możesz się zarejestrować.


Nie lubię jeździć autobusem...chyba, że bardzo MUSZEM :)

Normalnie czytasz mi w myślach:))
6*!

  • Autor: hera41 Zgłoś Dodany: 16.05.2017, 07:01