Nie umarłem dawno
Nie umarłem dawno
choć niektórzy doradzali mi bym szedł z nimi na dno
kiedy wracali nago pod upadłą gwiazdą
Teraz sam wychodzę na balkon
z prawdą tamtą
A oni
są tam gdzie ich konik
na rzeźni
skończyli się szybciej niż trzeźwi
Rzucali słowa na wiatr
pływali w alkoholowych łzach
Oceń wiersz
Komentarze
Komentować mogą tylko zalogowani użytkownicy. Jeśli nie masz jeszcze konta, możesz się zarejestrować.
*****
- Autor: Haneczka Dodany: 03.06.2017, 19:32
fakt, pijacy często ronią łzy z powodu niezrozumienia ich koślawego żywota.
- Autor: RokGemino Dodany: 03.06.2017, 18:54