Porcelanowe dzieci
Te dzieci nie wrócą do domu już nigdy więcej
Niedawno pozbyły się tej buźki dziecięcej
Teraz brakuje ich ciepłych dłoni
Przyjemnej perfum woni
Donośnego głosu
Młodzieńczego chaosu
Nie narodzili się, by umrzeć niezapamiętani
Przecież tańczyli z marzeniami
Przyszli sportowcy, muzycy
Poeci, matematycy
Te dzieci nie wrócą do domu już nigdy więcej
To chyba boli najbardziej:
Nieodbyte podróże, nieprzeżyte przeżycia, niespełnione marzenia
Zimne ciało, ciche wnętrze, sine usta
Porcelanowe dzieci, słyszę wasze głosy
I aż mi dęba stają włosy
Gdy recytujecie mi wiersze, które miał usłyszeć świat
Albo, gdy trafiając do bramki, prosicie mnie o wiwat
Oceń wiersz
Komentarze
Komentować mogą tylko zalogowani użytkownicy. Jeśli nie masz jeszcze konta, możesz się zarejestrować.
****
- Autor: hera41 Dodany: 04.06.2017, 20:03
Dobry wiersz...
- Autor: ZOLEANDER Dodany: 04.06.2017, 15:46