SEN NA DNIE RZEKI

Kamień u szyi zgrabnie zawieszony
Nie przejawia oznak swej obecności
Gdy wpada głucho do mętnej wody
Podążam za nim po kres bytności

Sine usta teraz tak wyjątkowo nieme
Upatrują dla siebie w zimnej toni ratunku
Topiąc w odmetach życia brzemię
Niegodne dziś nawet iskierki szacunku

Mokra kurtyna mgłą zasnuwa powieki
Chroniąc źrenice przed widokiem świata
Zbawienny sen nadchodzi na dnie rzeki
Zapominam o doczesnych dramatach

Autor: Edyta37 Kategoria: Różne

 

Oceń wiersz

 

Komentarze

Komentować mogą tylko zalogowani użytkownicy. Jeśli nie masz jeszcze konta, możesz się zarejestrować.


na piatke

Dramatyczny scenariusz kumulacji problemów
Rysuje tragiczne zakończenie
Gratuluję inwencji podjęcia tak trudnego tematu
Nastrój wiersza nie budzi wątpliwości, to czytelny
Przekaz, wywołujący ciarki na plecach
Do mnie przemawia ..

Dobry wiersz...

Sibeobesi, dziękuję :-*

  • Autor: Edyta37 Zgłoś Dodany: 04.07.2017, 14:20

Innych smutne dni
przytłaczają serce mi.
Nie mogę się pogodzić
przepraszam, że Ty mnie
obchodzisz. A jednak wiem,
że myśl czarna odleci i
błysnie iskra i z powrotem
do dobrego wzlecisz. I tak
będzie. Skąd ja to wiem?
Wiem!

Smutno Edytko...

Wiemy co za nami co przed nami to Wielka niewiadoma...
Pozdrawiam Edytko:)

  • Autor: Anna G. Zgłoś Dodany: 04.07.2017, 12:51

Utonąć w otchłani rzeki,
a przecież życie może jeszcze dać uśmiech..