***
Podświadomość dobija się przez sny
wysuwając na pierwszy plan niewygodne pytania
na których odpowiedzi – niestety - znam od bardzo dawna
i nie mijam się tu z prawdą
jak kiedyś na ulicy z przeznaczeniem.
Wszystko zaczyna powracać na własną prośbę
po mieszkaniu rozchodzi się stęchły wyziew tchórzostwa
wymieszany z lepką w dotyku, ciężką dla serca
przytłaczającą wonią samotności
krajobraz jakby po wielogodzinnej bitwie
batalii o siebie samego
przegranej - nie pierwszy
lecz na pewno ostatni raz.
Farmakologicznie poszerzone źrenice próbują jeszcze walczyć
spuszczona głowa i wzrok nałogowo wbity w podłogę zdają się temu przeczyć
nieforemne ciało z nadbagażem wszystkich kumulowanych w sobie cierpień
już nawet nie chce włóczyć nogami do żadnej formy kontaktu
a mętne myśli wpuszczają pod powieki kilogramy czarnego tuszu
tatuując wszechobecną pustkę widoczną przy każdym, najszybszym nawet mrugnięciu.
Boję się.
Bolę się.
Oceń wiersz
Komentarze
Komentować mogą tylko zalogowani użytkownicy. Jeśli nie masz jeszcze konta, możesz się zarejestrować.
jak to w życiu, raz odwaga a raz strach
- Autor: face2face Dodany: 09.07.2017, 13:16
https://www.youtube.com/watch?v=bpzyOaMloNg
- Autor: funTC Dodany: 09.07.2017, 12:14
Na dobitke...
- Autor: Nightmare Dodany: 09.07.2017, 11:43