Posłuchaj rady

Słuchaj mnie dziecię wszechświata wielkiego,
Posłuchaj rady, człeka, barda przydrożnego,
Wsłuchaj się, bo prawi on coś wielce ważnego,
Dla twego losu wędrowcze, ogromnie przydatnego,
Bo historia ta jego, wiele w sobie ma mądrego,
Stań na moment bliżej, przybliż ucha swego,

Kiedyś to młodzieniec urody do ciebie podobny,
Uśmiech miał on wielki, nieustannie nasobny,
Jednakże problem go spotkał, mały, drobny,

Problem jego posiadał włosy złota koloru,
Był on idealny, nie brakowało żadnego waloru,
Piękna, zabawna, a także pełna poloru,

I co w tym dziwnego? Myślisz sobie chłopcze,
To, że anioł śmierci równo jej stopom depcze,
Instrukcje morderstwa twego do ucha jej szepcze,

Mózg jego krzyczał głośno wnet uciekaj,
Lecz serce ganiło, wołało poczekaj,
Poznaj ją lepiej, z ucieczką zwlekaj,

Poznał ją bliżej w miłości ociekał,
Lecz w końcu plan jej końca doczekał,
Młodzieniec sam się, nożem z żalu posiekał,

Oj, biada temu kto na polu miłości bitwy,
Oj biada mu, ręce niech złoży do modlitwy,
Nogi swe przygotuje do prędkiej gonitwy,
Bo choć miłość porównuje często do Litwy,
To jest ona jakobyś ciernia użył zamiast witwy,
Bezinteresowny człek wyginął, dążą wszyscy do sitwy.

Autor: epsonsx130 Kategoria: Filozoficzne

 

Oceń wiersz

 

Komentarze

Komentować mogą tylko zalogowani użytkownicy. Jeśli nie masz jeszcze konta, możesz się zarejestrować.


Opowieści wieczorne..o miłości i życiu ku przestrodze..

6!

  • Autor: hera41 Zgłoś Dodany: 17.07.2017, 11:05

Świetny klimat oddaje to wpowadzenie, od razu przed oczami stanął mi letni wieczór, pomarańczowy zachód słońca i starszy człowiek na bujanym fotelu na ganku opowiadający to (ewentualnie z gitarą - bo pasuje mi to też na opowieść w formie bluesowej piosenki) ;)