Piękny koniec świata
Siedzę na schodach do nieba i spokojnie palę papierosa,
nie zważając na ludzi, którzy biegając do góry,
nie patrzą pod nogi i potykają się o niebiańskie stopnie.
Nie oglądają się za siebie, bo boją się że spadną,
wprost pod bramę piekieł i diabły uznają ich za swoich.
Ja nie zwracam na to uwagi, bo wiem, że to nie ma sensu.
Świat się kończy, a my możemy tylko odliczać,
Dni, miesiące i lata do końca świata.
Wiem, że coś nad nami wisi,
Lubimy bawić się w bogów, lecz boimy się konsekwencji.
Świat się kończy i to my zdecydujemy kiedy
i czy będzie on piękny czy straszny.
Gaszę papierosa i wstaję ze schodów,
Rozkładam skrzydła i wzbijam się w powietrze,
Lecz nie po to by coś z tym zrobić,
Tylko po to by mieć lepszy widok
Na płaczący świat…
Oceń wiersz
Komentarze
Komentować mogą tylko zalogowani użytkownicy. Jeśli nie masz jeszcze konta, możesz się zarejestrować.
a ten dym z papierosa w niebo idzie:/*****
- Autor: asper Dodany: 20.07.2017, 12:44