dorosłość



to dziwne
że jako dzieci
szukamy cienia
szukamy strachu
gdzie jest?
może tam w nocy pod łózkiem
gdzieś w szafie
może tam za tym facetem w rogu
o trzech palcach i sinych oczach
może tam gdzieś głęboko w nas
boimy sie potworów
a niecierpliwie oczekujemy życia
która można podbić

dorośli
nie boimy się już potworów
w swojej
nieskonczonej śmiertelności
zastygamy nieruchomi
na myśl o przyszłości
drętwiejemy
boimy się żyć

tylko wieczorami
w naszych domach
sami gubimy się w
odruchowo powtarzanych marzeniach

Autor: ślimak Kategoria: Filozoficzne

 

Oceń wiersz

 

Komentarze

Komentować mogą tylko zalogowani użytkownicy. Jeśli nie masz jeszcze konta, możesz się zarejestrować.


.

  • Autor: Szuiram Zgłoś Dodany: 03.05.2018, 07:07

bardzo, ale to bardzo podoba mi sie ostatnia zwrotka *******, pozdrawiam

bardzo, ale to bardzo podoba mi sie ostatnia zwrotka *******, pozdrawiam