Być może

do dom stąd
z pod dębu tego
jak kura zmokłem
wiadomo dlaczego
przez ciebie
przecie umówiłem się
z tobą
a ty nie przyszłaś
a tak bardzo
chciałem kochać się
z tobą
myślę
iż wybrałaś
innego

Autor: Gabrys Kategoria: Różne

 

Oceń wiersz

 

Komentarze

Komentować mogą tylko zalogowani użytkownicy. Jeśli nie masz jeszcze konta, możesz się zarejestrować.


Czekanie na niedoczekanie...

A ja teraz jadę do lasu, też pod dąb.. hi hi hi