NA KRAWĘDZI ŚMIESZNOŚCI
Ubrani w wyświechtane płaszcze wstydu
Przemierzamy szare ulice życia
Wyziębieni samotnością
Nie pozwalamy sobie na założenie
Kolorowej kurtki podszytej odwagą
Z porażką malującą się w oczach
Liczymy na łaskawość losu
Nie dostrzegając własnej śmieszności
Szalejącej w lunarparku drwin
Kiedy wypite procenty emocji
Biorą górę nad zdrowym rozsądkiem
Chcemy nacieszyć się wolnością
Przyklejając do twarzy kolejną maskę
Staramy się nie słyszeć
Głośnego krzyku wyrzutów sumienia
W niemocy rozkładamy bezradnie ręce
Niczym przydrożna panienka nogi
Z tą różnicą że tylko ona czerpie zysk
Z obnażania swoich słabości...
Oceń wiersz
Komentarze
Komentować mogą tylko zalogowani użytkownicy. Jeśli nie masz jeszcze konta, możesz się zarejestrować.
5
- Autor: hanyniu78 Dodany: 25.10.2017, 19:13
super ...................
- Autor: post0 Dodany: 23.10.2017, 19:44
I te procenty również zdzierają z Nas te płaszcze wstydu...
bardzo ciekawa praca i wiele metrafor... to może, nie.. wróć.. to MUSI się podobać.
Pozdrawiam.
- Autor: Karma Dodany: 22.10.2017, 22:11
ciekawy temat,świetna treść *****5+
- Autor: midźka Dodany: 22.10.2017, 17:30
Znakomite metafory, znakomity wiersz!
- Autor: lukasz83 Dodany: 22.10.2017, 16:49
przytulam*****
- Autor: asper Dodany: 22.10.2017, 16:30
u nie tez leje, ale ciepło z kominka dodaje mi uśmiechu...
- Autor: hopeless Dodany: 22.10.2017, 16:28
Zoleander, dziękuję, bardzo sobie cenię Twoje opinie. Hopeless, jak się tu uśmiechać kiedy taka pogoda...
- Autor: Edyta37 Dodany: 22.10.2017, 16:16
uśmiechnij się...
- Autor: hopeless Dodany: 22.10.2017, 16:09
Jak zawsze w punkt... :)
- Autor: ZOLEANDER Dodany: 22.10.2017, 15:37
zysk to ostatnie czego oczekujemy, pewnie się mylę, ale odnaleźć w kimś cząstkę siebie, to dopiero byłoby coś...
- Autor: hopeless Dodany: 22.10.2017, 15:36