flauta


skrzy samotność
na palecie codzienności
w szarości tkwię
bólu słowami nie nakreślę
nie oddam krzykiem
snem gardzę i unikam
po drugiej stronie nie czeka nikt
z zapomnienia przejdę w pustkę
opatrzeć ran duszy nie mogę
sączą głuchą samotnością
i umrzeć chcę i żyć też
obumarła skorupą staję się
za mną kolejny dzień
jesiennym dymem wspomnień
okadzam łoże co kiedyś kipiało
dziś tylko flauta i zimne do połowy

Autor: lalamido Kategoria: Różne

 

Oceń wiersz

 

Komentarze

Komentować mogą tylko zalogowani użytkownicy. Jeśli nie masz jeszcze konta, możesz się zarejestrować.


Znajome uczucie

  • Autor: Naiko Zgłoś Dodany: 27.10.2017, 17:44