Urywki
Gdzie twój głos
który był drogowskazem
Głuchy wydajesz się jak pień
tylko o niej myślisz
Jeszcze jeden zatopiony statek
Gdzieś na środku świata
Ty faktycznie
coś do siebie mówiłaś
omijają słup
Między twoją a moja granicą
stoi słup spróchniały
Dalej udajesz Greka
pewnie jeszcze tańczysz zorbę
łatwiej ci udawać
jesteś przecież wyrafinowanym kanciarzem
Rozmowy zdradliwe
jesteście jak nóż w plecy
Jak noc która kradnie duszę
przynajmniej te wydają się urywane
krzykiem o północy
Autor: Nocny poeta
Kategoria: Różne
Oceń wiersz
Komentarze
Komentować mogą tylko zalogowani użytkownicy. Jeśli nie masz jeszcze konta, możesz się zarejestrować.