Miłość



czasem myśli rwą jak rzeka
głodne poszukują brzegu tchnień
ci którzy w nich żyją słyszą pieśń
wierzchołków drzew gdzie wstaje dzień

czasem otwierają się duszy wrota
diamentowe w szczelinach jarów
tam zakwitają na kwiatach wróżki
pomiędzy wędrowcem jego lustrem

i krainą czarów

tam jestem

i wiatrem w ciszy milczącej
tnąc gwiazdy rozsiane onyks nieba haftuję
niezmiennie przybijając błękit

i chcąc nie chcąc głos w ciszy słyszę

nie pyta
co pod płaszczem duszy utulam

to myśli motyli wewnątrz łopoczą

Autor: robert-wood Kategoria: Różne

 

Oceń wiersz

 

Komentarze

Komentować mogą tylko zalogowani użytkownicy. Jeśli nie masz jeszcze konta, możesz się zarejestrować.


.

  • Autor: Szuiram Zgłoś Dodany: 25.05.2018, 06:23

Słowa delikatnie płyną

,,piszesz,, i pisz jak najwięcej

  • Autor: acha Zgłoś Dodany: 31.10.2017, 23:02

...ale Ty piszes ... WYSOKO - serdeczne pozdrówko:)

  • Autor: acha Zgłoś Dodany: 31.10.2017, 22:59

to myśli motyli wewnątrz łopoczą

-jak Ty potrafisz opisać to co i ja czuję!:)

  • Autor: najmilej Zgłoś Dodany: 31.10.2017, 21:43