Bogactwo?
Biznesmen:
Jestem biedakiem,
Nie mam nic.
W garażu nowe auto lśni,
Na ręce złoty zegarek.
Jestem biedakiem.
Ciężkie me życie wam powiem,
Muszę wstawać do pracy,
W której i tak nic nie robię.
Ludzię kawę mi do biura przynoszą,
O cukrze zapomną!
Sąsiad ma pięć aut,
Basen na zewnątrz!
A ja?
Tylko dom z ogrodem i psa.
Cóż to za los,
By to szlag!
Bezdomny:
Powiem Ci tak,
Biedne to Ty serce masz,
Ja,
Każdego dnia,
Cieszę się gdy kawałek chleba ktoś mi da,
Gdy na mojej ręce nie ma ran,
Ciepły napój?
Zapomnij mój drogi,
Gdy znajdę jakąś pracę,
Groszem nie pogardzę,
Swojemu sąsiadowi nigdy nie zazdroszczę,
Podzielę się z nim tym co mam,
Bowiem dziś to masz, a jutro tracisz...
Lądujesz tam gdzie ja.
Oceń wiersz
Komentarze
Komentować mogą tylko zalogowani użytkownicy. Jeśli nie masz jeszcze konta, możesz się zarejestrować.
Podoba mi się poruszona kwestia bogactwa
Wymiar wiersza, jest bardzo realistyczny..
- Autor: J.S.hromy Dodany: 21.01.2018, 01:35
los jest nieprzewidywalny, to święta prawda, ********
- Autor: ela_zwolinska Dodany: 18.01.2018, 22:45
Różne losy, różne ... serca. Dobry temat.
- Autor: halszka Dodany: 18.01.2018, 20:03
Mądre...
- Autor: ZOLEANDER Dodany: 18.01.2018, 19:20
Tak, znać prawdziwe życia wartości ....
- Autor: rafsp69 Dodany: 18.01.2018, 16:36