Spacer

I szliśmy drogą przed siebie.
I nic już nie miało znaczenia.
I tak mi było, jak w niebie,
Choć tak wiele miałam do stracenia.

To przyjaźń wciąż czy coś więcej?
Boję się nazwać to z imienia.
Kiedy zbliżamy swe ręce,
Więcej nie trzeba mi do istnienia.

Ach! Chwilo piękna, trwaj wiecznie!
Bo kiedy powrócę do domu,
Przestanę się czuć bezpiecznie,
Setki łez wyleję po kryjomu.

Autor: Czarnooka_czarnowłosa Kategoria: Miłosne

 

Oceń wiersz

 

Komentarze

Komentować mogą tylko zalogowani użytkownicy. Jeśli nie masz jeszcze konta, możesz się zarejestrować.


Takie bywają początki
dwie trzymające się rączki
lecz na następnym spacerze
obejmie Cię ramieniem.

Życzę...
5

  • Autor: smyk Zgłoś Dodany: 24.03.2018, 16:18