Ale już dość

Jeśli dobrze obserwujesz
zauważysz iż kwietniu
pąki mają kasztany
drzewa zwane kasztanowce
jeśli nie wiesz
w maju
z matury jesteś oblany
i
znów za rok matura
za rok cały
już nie długo coraz bliżej
kasztany
raczej nie będę spadały

To nie są żadne Akacje
przeto one Grochodrzewy
słodkie białe kwiaty mają
kiedy w maju rechoty
i ptasie śpiewy
kum kum
żaby kumkają
nawet podczas ulewy

Zimą w piecu paliłem
paląc węgiel nosiłem
ze cztery tony poszło
do tego drewno doszło
brzozowe sosnowe
żadne lipowe
przecież poetą nie byłem
Jam nie Kochanowski
trenów nie wymyśliłem
tęskniąc za córunią

Uciekł na kogucie
przed diabłem
w wielkim skrócie
do dziś z księżyca patrzy
powiedzie więc
cóż to znaczy
skoro nie wy
odpowiem wam
szczędząc duszę swą
warzącą
dwadzieścia jeden gram

Psa łajkę
w kosmos wysłali
czy wysyłając
prowiant dali
jako pies krótko żył
a po owym psie
Gagarin był
którego wysłał
nie Stalin

Ale już dość tego
jem teraz schabowego
wcześniej zjadłem ziemniaki
dlatego skład byle jaki
w rymach mych ......

Autor: Gabrys Kategoria: Różne

 

Oceń wiersz

 

Komentarze

Komentować mogą tylko zalogowani użytkownicy. Jeśli nie masz jeszcze konta, możesz się zarejestrować.


Schab niezły, bo wiersz super..Pozdrawiam cieplutko...