Jesienny smutek

Z hałasem ciężkie krople wody
Odbijają się od smutnej szyby.
Przejaw złej jesiennej słoty
Kuje biednych ludzi w dyby.

Ciemny grzbiet podlewacza
Zasłonę smutku na nas kładzie.
Grzmot burzy w uszy wkracza
Hukiem piorunu co straszny kradziej.

Rozbestwiony żywioł podłości
Skrapia nas zimnymi łzami.
Radość na twarzy pości
Tęskniąc za letnimi bzami.

Ach jakże smutno wokół
Gdy w domu dzień cały.
Zniknął uśmiechu cokół
Gdy krople deszczu spadały.

I skąd radość czerpać
Gdy jesień sierpowym leje?
I jak siłę w sobie wezbrać
Gdy lato to dawne dzieje?

Autor: Goliatidawid Kategoria: Różne

 

Oceń wiersz

 

Komentarze

Komentować mogą tylko zalogowani użytkownicy. Jeśli nie masz jeszcze konta, możesz się zarejestrować.