Pani Niepokalanej

Pani Niepokalanej

Do Twych stóp przybywam znów,
By nisko się pokłonić.
Modlitwy szczerej ziarnka słów,
I serce swe odsłonić.

Ranek nadziei z rosą łez,
Jutrzenka wita z rana.
Krzywd naszych połóż końca kres,
Pani Niepokalana.

Źródlanej wody czystej zdrój,
Jak Boskie Twe pocznienie.
Od onej wody Naród drów,
Za jedno Twe westchnienie.

Niech nie daremny będzie ból,
I rana Ci zadana.
Wiecznie wielbiący niebios chór,
Pani Niepokalana.

Niech jutrznię wita dziennie lud,
Pieśnią godzinek z rana.
I niewinności wielbi cud.
Pani Niepokalana.

Pośród tysięcy ognisk, zła,
Różańca wznieśmy broń.
Niepokalana też z nimi szła,
Od ognia zbawi on.

Jak łza przeczysta wypłakana,
Z brudu przemywa koszmar nocy.
W sercach Narodu uwielbiana,
Otrzyj nam, otrzyj łzawe oczy.

Józef Bieniecki

Autor: jozefbie Kategoria: Różne

 

Oceń wiersz

 

Komentarze

Komentować mogą tylko zalogowani użytkownicy. Jeśli nie masz jeszcze konta, możesz się zarejestrować.