Otwórz oczy.
Zimny powiew kłamstw,
Mętne spojrzenie,
Bez wyrazu,
Bez szans.
Stawianie kroku na przód,
Łamie się grunt,
Uczucie niepewności.
Znów?
Kołacze serce,
Powiększają się źrenice.
Bieg,
Nie chce spaść w dół.
Przysiadam na gałęzi,
Wiszącej nad strugą łez,
Myśle,
„Dokąd uciec, gdzie biec?”
Zdaje sobie sprawę,
Jestem z tym sama...
Muszę wstać i uciec.
Dokąd?- odpowiedź jeszcze nie dotarła.
-Córeczko, Twoja herbata.
...
Może nie koniecznie sama...
Autor: Merkucja
Kategoria: Filozoficzne
Oceń wiersz
Komentarze
Komentować mogą tylko zalogowani użytkownicy. Jeśli nie masz jeszcze konta, możesz się zarejestrować.
Piękny wiersz. Pozdrawiam wszystkie mamy, serwujące herbatę słodzoną miłością. :)
- Autor: artur s Dodany: 12.08.2018, 07:45