Pedofil

PEDOFIL

ofiary Twoje stojąc przy ścianie
nie mogąc nic zrobić
patrzyły na Ciebie
dziewczynki Które nocami kładłeś na łóżku
lub na śliskim materacu
sprytnie zostały zwabione przez dobroć
nie zaznały jej od rodziców
dlatego bez oporu szły za Twoim glosem

jedna z tych delikatnych istot
była odmienna
patrząc jej w oczy padłeś na kolana
rękoma trzymając ziemię
łzy galopowały z czerwonych oczu
zegar spadł ze ściany
w ciszy obserwowała cierpienie oprawcy
serce powoli ułożyło się do snu

zamknięte w boksach Różyczki chciały pomóc
zatrzymała je silniejsza moc sprawiedliwości

wraca wszystko co zostało rzucone
to nie była zwyczajna dziewczynka
w niebieskiej sukience
to anioł Karmy
zabiły dzwony pobliskiego kościoła
ateistyczna twarz pobladła z wrażenia

wybiegły dzieci
niczym spełnione marzenia
wróciły do swoich rodzin
głosząc Karmiczne prawo życia
Koła Samsary

słychać z dala bicie dzwonu pobliskiego kościoła
jeden Pan w wielu ekspansjach
rozsyła listy
odpowiednich aniołów
porządek w labiryncie jest możliwy
wystarczy zapanować nad umysłem

Klaudia Gasztold

Autor: KlaudiaGasztold Kategoria: Filozoficzne

 

Oceń wiersz

 

Komentarze

Komentować mogą tylko zalogowani użytkownicy. Jeśli nie masz jeszcze konta, możesz się zarejestrować.


Mocny trudny dobrze naszkicowany dramat...