Niewidzialne

Twoje pytające spojrzenie, gubiące się w mroku.
Milczę.
Nie czuję nienawiści, nauczona bezwartościowego zaufania.
Gdzieś daleko dokonuje się śmiertelny akt, droga, na którą skierowałam uczucia.
Troska.
Czy kończy się z chwilą, w której stajemy twarzą w twarz z obojętnością?
Strach.
Tak łatwo nas pokonuje. Tak łatwy do pokonania.
Pytasz, czy to boli.
Tutaj jest już tylko parę chwil, tych palących chwil,
gdy fałszywy uśmiech przesłania krew i łzy,
które nie chcą odejść, jedyne, którym wierzę.
Jedyne prawdziwe.
Niewidzialne.

Autor: Vermine Kategoria: Filozoficzne

 

Oceń wiersz

 

Komentarze

Komentować mogą tylko zalogowani użytkownicy. Jeśli nie masz jeszcze konta, możesz się zarejestrować.


niezwykły...:)

  • Autor: merlin30 Zgłoś Dodany: 09.11.2011, 17:05

piękny,,5

  • Autor: aneczka Zgłoś Dodany: 08.11.2011, 22:59

dobitny i konkretny,podoba mi się:)

  • Autor: nataszka Zgłoś Dodany: 07.11.2011, 18:22