Zagubiona miłość
Po brzegu serca, jak cicha nuta w środku nocy,
tli się światło.
Po ścianach maluje swój cień, spokojnie kołysząc nim wśród myśli fal.
Myśli przylatują niczym deszcz, który spadając tworzy z pojedynczych myśli kałużę.
Spokojnym krokiem kroczysz po kałużach swych myśli,
spokojnie, by się nie ochlapać błotem złej przeszłości.
Lecz gdy myśli niespokojne, krok staje się mniej ostrożny.
Biegnąc chlapie błotem z jednej kałuży do drugiej,
rozsiewająć smutek po wszystkich kątach.
Zatrzymaj się na chwilę, zejdź z drogi na bok.
Spójrz na to słońce, rozpal je pięknem, które posiadasz.
Twoje ciepło niczym żarzące słońce na niebie sprawi,
że brudna woda wyparuje, a ciężkie błoto zaschnie.
Lawa wielkiej miłości zastąpi brud, tak niechciany, lecz tak ciężki.
Miłość jak ciepła para będzie rozgrzewała ciało, które tak bardzo pragnie spokoju płynącej lawy.
Oceń wiersz
Komentarze
Komentować mogą tylko zalogowani użytkownicy. Jeśli nie masz jeszcze konta, możesz się zarejestrować.
kolejna piątka:) piszesz takie piękne wiersze o miłości:) tylko pozazdrościć...
- Autor: marzycielka93 Dodany: 14.04.2012, 19:27
dawno mnie tu nie było :)
- Autor: anonimm Dodany: 25.12.2011, 13:52