Zagubiona miłość

Po brzegu serca, jak cicha nuta w środku nocy,
tli się światło.
Po ścianach maluje swój cień, spokojnie kołysząc nim wśród myśli fal.
Myśli przylatują niczym deszcz, który spadając tworzy z pojedynczych myśli kałużę.
Spokojnym krokiem kroczysz po kałużach swych myśli,
spokojnie, by się nie ochlapać błotem złej przeszłości.
Lecz gdy myśli niespokojne, krok staje się mniej ostrożny.
Biegnąc chlapie błotem z jednej kałuży do drugiej,
rozsiewająć smutek po wszystkich kątach.
Zatrzymaj się na chwilę, zejdź z drogi na bok.
Spójrz na to słońce, rozpal je pięknem, które posiadasz.
Twoje ciepło niczym żarzące słońce na niebie sprawi,
że brudna woda wyparuje, a ciężkie błoto zaschnie.
Lawa wielkiej miłości zastąpi brud, tak niechciany, lecz tak ciężki.
Miłość jak ciepła para będzie rozgrzewała ciało, które tak bardzo pragnie spokoju płynącej lawy.

Autor: anonimm Kategoria: Miłosne

 

Oceń wiersz

 

Komentarze

Komentować mogą tylko zalogowani użytkownicy. Jeśli nie masz jeszcze konta, możesz się zarejestrować.


kolejna piątka:) piszesz takie piękne wiersze o miłości:) tylko pozazdrościć...

dawno mnie tu nie było :)

  • Autor: anonimm Zgłoś Dodany: 25.12.2011, 13:52