Chłopczyk z zapałkami

Przez mróz idzie boso do drzwi ukochanej,
Bez wstydu gna dalej po drodze wybranej.
Na twarzy kilka kropli łez zamarzniętych,
W eskorcie Aniołów, Śmieci i Świętych.

Dochodząc do celu na kolana pada,
Wyjmując zapałki te słowa powiada:
Ten czas samotności, taki ból mi sprawił,
Że serce mnie błaga bym się z nim rozprawił.

Odpala zapałkę i patrzy jak płonie.
Nie zwraca uwagi, że poparzył dłonie.
Zapala drugą i szaty podpala,
Milczy, gdy ciało jego się zapala.

Autor: moonraavi Kategoria: Miłosne

 

Oceń wiersz

 

Komentarze

Komentować mogą tylko zalogowani użytkownicy. Jeśli nie masz jeszcze konta, możesz się zarejestrować.


ognisty wiersz:)

  • Autor: LuKra47 Zgłoś Dodany: 15.02.2012, 11:19

Jak Ty to robisz, że Twój komentarz jest zawsze tak bardzo trafny? Nawet jeśli nie ma nic wspólnego z wierszem:) co Dana?

Zdradzę Ci coś. Jak człowiek długo pozostaje w stresowej sytuacji organizm wyczerpuje szybko zapasy magnezu i wit. B. Wtedy pojawiają się drżenia powiek, przypadkowe skurcze i koszmary senne. Zastanów się czy przypadkiem u Ciebie nie trzeba uzupełnić minerałów, a póki co... pisz, bo to robi wrażenie ;)

  • Autor: Dana Zgłoś Dodany: 10.02.2012, 07:41

Te straszne wiersze to moje sny, choć czasem myśli, niestety...

Tytuł coś mi przypomina, ale treść jest... mrożąca krew w żyłach. Jeżeli miałeś na celu wywołanie piorunującego wrażenia to udało Ci się. Pozdrawiam

  • Autor: Dana Zgłoś Dodany: 09.02.2012, 15:05

Niezły ;)

  • Autor: romantyk Zgłoś Dodany: 09.02.2012, 11:28

Wspaniały tytuł, dobry tekst, ciekawe przesłanie. 5!

  • Autor: usunieto Zgłoś Dodany: 08.02.2012, 23:40