Rola

Sny jakieś niepokojące się stają,
ramiona dotyku nie rozpoznają.
Patrzę na Ciebie, musiałeś mnie minąć,
gdzie myśl twa ulotna zdążyła odpłynąć.
Czy w tłumie tych ludzi i zdarzeń natłoku
umknęła mi chwila, a ty już na oku
zamglonym obłudą, naiwnym marzeniem
uciekłeś daleko przed moim spojrzeniem.
Czas płynie a nasze istoty rozdarte i nieobecne,
smutek, mnie onieśmiela, choć wcale go nie chcę.
Razem daleko, osobno i blisko.
Wszystko już było, czy to już jest wszystko?
Żalu wartkie nurty, kłamstwa ocean.
Na scenie. Czy jestem? Czy może mnie nie ma…
Skończyłam swą rolę, i schodzę ze sceny.
Czy spektakl się skończy? Cóż tego nie wiemy…

Autor: Aurian Kategoria: Miłosne

 

Oceń wiersz

 

Komentarze

Komentować mogą tylko zalogowani użytkownicy. Jeśli nie masz jeszcze konta, możesz się zarejestrować.


Pikny wiersz xD Jest suuuper :)

  • Autor: nimfa Zgłoś Dodany: 29.02.2012, 22:07