Witemw w altanie.

witem w altanie.

A on jej szepta ,języczkiem pieści,
Pewnie zbereżne ,intymne treści.
Słychać pół zdania,kocham cię miła,
Chociaż miłości droga zawiła.
Paluszkiem jemu przytyka usta.
Zwalnia z stanika gór jędrne biusta,
Tam gdzie wąwozu biegne przedziałek,
On już całował.Odkrywał całe.
ref.
Siedzę wśród bluszczy,innego ziela,
Półmrok, miłostek świat rozweselał.
Przez szparki, słonko igrało z cieniem,
Pieszcząc w promykach każde westchnienie.

Szepty, wzdychania -spojrzyj mój luby,
Dzisiaj ostatni nadszedł czas próby.
Weselne wrota,weselne bramy,
My mamy siebie,my się kochamy.
Słonko tymczasem swym fleszem złotym,
Zdjęcia błyskało ,w tą i z powrotem.
I również ono świtem radosnym,
Podnieca nastrój wątkiem miłosnym.
ref.
Miłosny uścisk i drżenie ciała,
Kochaj,tak jeszcze nigdy nie drżałam.
Słów słodkich szepty,słódż pocałunków,
Grzeje ,odurza więcej od trunków.
Serca jak dzwony biją na trwogę,
Jeszcze pocałuj,ja jeszcze mogę.
Splecione ręce,usta splecione,
Piersi nabrzmiałe ,nienasycone.
ref.
Już z wysokości słonko szperało
Złotem,szmaragdem listowia drżało.
Zechcesz mnie jeszcze?Chłopiec zapytał.
Chociaż odpowiedż w jej oczach czytał.
Przycisła główkę do jego łona,
Jakby wciąż była niedopieszczona.
Szepła ,chcę zawsze i tylko z tobą,
Ciężar miłości nieść twoją drogą.
ref.
Byli szczęśliwi iż tego ranka,
On był kochankiem,ona kochanka.
Ciągle spogląda w oczęta,lubo,
Jak tuż przed wspólną ich pierwszą próbą.
O czym myślałeś?Pytają oczy,
Milczy jak kamień,drań,z nią się droczy,
Chwycił na ręce ,jak ptasie piórko,
I niósł ,by pieścić pod nieba chmurką.
ref.

Józef Bieniecki

Autor: jozefbie Kategoria: Różne

 

Oceń wiersz

 

Komentarze

Komentować mogą tylko zalogowani użytkownicy. Jeśli nie masz jeszcze konta, możesz się zarejestrować.