Książe

Szklany pantofel,
Kwiatów pęk w ręce.
Stoi samotny w księżyca świetle.
Powóz już dawno zniknął za zakrętem,
Lecz książę czeka z drżącym wciąż sercem.
Dlaczego odjechała?
Czy błąd popełniłem?
Za złe mi miała, że o imię nie poprosiłem?
Nagle: A cóż to?
Co świeci na drodze?
Podnosi pantofel, który miała na nodze.
Wzdycha gwałtownie, powstrzymuje szlochanie...,
To jedyny dowód, że Ona istniała...

Autor: Ania18 Kategoria: Miłosne

 

Oceń wiersz

 

Komentarze

Komentować mogą tylko zalogowani użytkownicy. Jeśli nie masz jeszcze konta, możesz się zarejestrować.


romantyczny

  • Autor: Akacja Zgłoś Dodany: 21.05.2012, 19:50

Fajny:-) Pozdrawiam

  • Autor: mac790 Zgłoś Dodany: 21.05.2012, 19:08

:)

PozdrawiaM! Fajnie:)

  • Autor: Leo53 Zgłoś Dodany: 21.05.2012, 16:58

:)