Tęsknota

Tęsknię Za Bestroską Tych Dawnych Lat
Gdy Każdy Człowiek Był Mi Jak Brat
I Każda Przyjemność Po Trzykroć Wzmocniona
A Każda Wina Wnet Wybaczona


Najprostsza Zabawa Dostarczała Rozrywki
Tworzyły Się Grupy, Wymyślano Ksywki
Istniała Jedność Obecnie Nieznana
Porażka Cieszyła Tak Jak Wygrana


Wszyscy Się Zawsze Razem Trzymali
Za Innych Swe Życie By Chętnie Oddali
Dzięki Nim Nigdy Nudno Nie Było
Czas Płynął Wolniej, Przyjemniej Się Żyło


Tęsknię Za Bestroską Tych Dawnych Lat
Gdy Każdy Sukces Był Większy Niż Świat
Nikt Się Nie Spieszył, Każdy Miał Czas
A Doświadczenia Zazwyczaj Szły W Las


Pojęcie Obowiązków Praktycznie Nie Istniało
Każdy Się Kierował Tym Co Mu W Duszy Grało
Po Każdym Upadku Się Szybko Wstawało
Rany Się Goiły I Nic Nie Bolało


Te Chwile Na Zawsze W Pamięci Zostaną
Bez Względu Na Ścieżkę Przez Nas Obraną
Z Tęsknotą Wspominam Te Miejsca, Tych Ludzi
Bez Sensu Jest Czekać Aż Przeszłość Powróci

Autor: GallAnonim18 Kategoria: Filozoficzne

 

Oceń wiersz

 

Komentarze

Komentować mogą tylko zalogowani użytkownicy. Jeśli nie masz jeszcze konta, możesz się zarejestrować.


niewątpliwie masz rację

  • Autor: Akacja Zgłoś Dodany: 20.06.2012, 09:27

nie to... :(