Czy można..?

Czy można kogoś kochać w ciągu nocy
i jednocześnie o poranku nienawidzić?
Czy miłość może ranić nieświadomie o północy,
a później dawać radość nam o świcie,,,

Czy jest na świecie ktoś kto mnie zrozumie
kto pozna i pokocha bo ja jestem inna?
Bo patrząc na mnie z boku uświadomi,
że marzenia nasze różnią się i ja nie jestem temu winna?,,

Czy można wyrzec się miłości tak po prostu
Świadomie,,, nie ponosząc żadnej kary?
Czy ten kto kocha nie powinien mieć już skrzydła
co maja magie i choć namiastkę wiary?

Ja kocham go tak chciwie i namiętnie,
że to uczucie dech zapiera w moich piersiach
a jednocześnie nie potrafię dotknąć kiedy jest tak blisko,
bo boje się, ze zniszczę wszystko,,,

Chce mi się krzyczeć: kocham Cię, uwielbiam Cię,
ale jedynie dusząc to uczucie
wychodzi ze mnie: nienawidzę Cie,
bo mnie zraniłeś tak głęboko,,,

Ja pokochałam Cię za to kim jesteś,
albo być może za to kim Ty byłeś...
Zmieniłeś się, ale ja nie chcę wierzyć w to
dlatego sama cierpię i jednocześnie ranie Cię...




Autor: Laura Lisboa Kategoria: Miłosne

 

Oceń wiersz

 

Komentarze

Komentować mogą tylko zalogowani użytkownicy. Jeśli nie masz jeszcze konta, możesz się zarejestrować.


przepiękne słowa ale tak jest. niestety

  • Autor: patswa57 Zgłoś Dodany: 16.07.2012, 18:54

przepiękne słowa coś jakby o moim związku napisalas

Każda miłość ma trudne chwile...kochaj i bądź kochana. Pozdrawiam:)