Woskowa twarz

Ściągam tę woskową maskę
Już nigdy nie uczynię makijażu smutku
Nie ożywię słonego smaku szklanych łez
Nie namaluję dłutem sztucznego grymasu
Kartka pozostanie biała, pokryta runami liter
NIGDY NIE ZWĄTPIĘ W MIŁOŚĆ

Twoja twarz nie pozna rozpaczy
NIE OPUSZCZĘ

Jeden z aktorów zakończył spektakl.
Zwany Strachem

Autor: zranionekiwi Kategoria: Filozoficzne

 

Oceń wiersz

 

Komentarze

Komentować mogą tylko zalogowani użytkownicy. Jeśli nie masz jeszcze konta, możesz się zarejestrować.


gratuluję wiersza i decyzji, często myślę o maskach na naszych twarzach

  • Autor: Akacja Zgłoś Dodany: 30.07.2012, 04:45