Narodziny miłości

Oczu twoich bezdennej otchłani
z wolna wchłania mnie już bezpowrotność,
wróży chętnie wieczyste rozstanie
moim żalom stęskniona samotność.

Szczęścia barwy cudowne odkrywam
w moich marzeń czarownym ogrodzie,
wszystkie rzeczy na nowo nazywam,
aby trwały w wyśnionej urodzie.

W twoich włosach igrają płomyki
świateł tęczy, co z gwiazd tutaj spływa,
zachęt twoich i żądz moich dzikich
nic już teraz nie może zatrzymać.

Niechaj szczęście pieśń wieczną nam śpiewa
w sercach naszych tęsknota ukryta
i na wszechświat daleki rozwiewa
naszą miłość, co właśnie rozkwita.

3 maja 2012r.

Autor: Jan z Czerniewic Kategoria: Miłosne

 

Oceń wiersz

 

Komentarze

Komentować mogą tylko zalogowani użytkownicy. Jeśli nie masz jeszcze konta, możesz się zarejestrować.


Można wręcz powiedzieć, że to narodziny wenus ;)

*

  • Autor: Wino Zgłoś Dodany: 22.07.2014, 16:20

łaaaaa... :)#5

  • Autor: acha Zgłoś Dodany: 12.05.2014, 14:56

och niech śpiewa cudnie :)

  • Autor: Judyta Zgłoś Dodany: 26.02.2013, 16:10

rozkwitająca miłość:)

  • Autor: LuKra47 Zgłoś Dodany: 13.09.2012, 20:28

Wow ! Wow ! Wow ! i jeszcze raz ... Wow !

  • Autor: evitka Zgłoś Dodany: 11.09.2012, 15:22

Wow ! Wow ! Wow ! i jeszcze raz ... Wow !

  • Autor: evitka Zgłoś Dodany: 11.09.2012, 15:22

Pięknie :)

  • Autor: Dana Zgłoś Dodany: 08.09.2012, 21:53

Pięknie piszesz.

  • Autor: lilidae Zgłoś Dodany: 05.09.2012, 13:53