Gdy mamo odeszlaś..

Załamana i prawie martwa
nie znana dla tych co mnie pogrzebali
zamknięta jak w trumnie, bez tlenu żyje
grobowiec to dom bezbarwny

Umrzeć Panie chcę, za cenę wszystkiego
po co przyszło mi dane się urodzić
zaklinam nędzny początek
z goryczy w matki dłoniach płakałam
i widziałam dziecka oczami: matkę
co umiera bez powodu
i zostawia córkę - bezbronną i samotną na tym świecie

Boże ile mam cierpieć
ile mam wylać łez
mamo wybacz Mi
Proszę?
po winna nie jest po mojej stronie

Autor: aneczka Kategoria: Filozoficzne

 

Oceń wiersz

 

Komentarze

Komentować mogą tylko zalogowani użytkownicy. Jeśli nie masz jeszcze konta, możesz się zarejestrować.


Serdecznie współczuję.

  • Autor: kazy Zgłoś Dodany: 16.09.2012, 22:16

Dziękuje wszystkim za komentarze:) Pozdrawiam

  • Autor: aneczka Zgłoś Dodany: 15.09.2012, 23:24

smutne ale genialne, na prawdę piękne

Straszne. Śmierć to zawsze ból, którego nie da się pozbyć. Ale na pewno kiedyś będzie lepiej, pozdrawiam.

Pamiętaj nikt nie jest sam na tym świecie, są ludzie co cię pokochają, i dadzą dom prawdziwy.. smutny wiersz i te slowa. pozd, bedzie lepiej

Płacz...to pomaga...i nie tak późno jak ja, po śmierci taty...przytulam i pozdrawiam.

straszny wg mnie .

  • Autor: Holiness Zgłoś Dodany: 15.09.2012, 22:49

kolejny bardzo smutny
pozdrawiam