"Dwa złamane serca"

wielkimi literami zapisane słowa
w moim sercu wyryte, niczym święta teza
która tworzy wokół mnie ciąg zobowiązań
co tworzą mnie, zwykłym, synem Hipokratesa...

nie ma już znaczenia nic
w tym momencie
gdy serce kocha, i chce żyć!
moje serce...

dwa filary życia!
tak potężne
jeden bez ukrycia...
drugi w nędzy...

w życiu mym
tylko dwie drogi które mogą dać szczęście
ale sam nie wiem... co dziś wybiera, rozum czy serce?

a może żadne z nich? może te drogi, to drogi fałszu?
nie wybiorę żadnej, poczekam, aż nadejdzie dzień do marszu...

aż dostane warunek
albo ja, albo ta druga
nie wierze w żaden kierunek
ukryty... w tych kolumnach

nie chce wracać do jednego
i nie chce próbować innej drogi
chce wrócić tam, gdzie to się zaczęło
31 marzec. przystawiam dobie do skroni

naładowany nabój z napisem
najpiękniejszy czerwiec
dźwięk strzału tylko usłyszę...
i dwoje, łamiących się serc.

Autor: Exe Kategoria: Miłosne

 

Oceń wiersz

 

Komentarze

Komentować mogą tylko zalogowani użytkownicy. Jeśli nie masz jeszcze konta, możesz się zarejestrować.


:))

:)