Obłąkani w obłokach
zabiorę nas na obłok
zarysujemy przestrzeń
orły skusimy
igraszkami nocy
tam pośród ażurowych detali
delikatne ruchy horyzont zasklepią
iskrę wżynając
w podświadomość
szczytujemy w chmurach
polnych sadach zmysłów
bądź moją opoką
natchnieniem artystów
ołtarze z kaczeńców
łabędzie z papieru
miłość to nie słowa
dążmy wciąż do celu
Oceń wiersz
Komentarze
Komentować mogą tylko zalogowani użytkownicy. Jeśli nie masz jeszcze konta, możesz się zarejestrować.
Piękny, rzekłbym, taki natchniony :)
- Autor: AleksanderPewien Dodany: 13.10.2012, 23:02