Utracone chwile, nadrabiam Szczęścia Jasności a w Sercach Milionów Istot – 97

Zakrywam Swe przygnębienie marne,
pod radości blaskiem się kryje.
Nie chcę dostrzec Uczuć własnych.
Za miniaturą wszechświata,
pod okiem proroków leży Ma twierdza.
Opleść już zaczęły Ją węże,
otoczonyś jest skał murem i Światłem.
W oku łza, a pod stopą Ziemia.
Rozdarta, zwilżona maź nieszczęść.
Rozrywam powietrza przestrzenie,
Abyś pojąć mógł Bytu Jedność.
Suną minuty, godziny, lata;
po Naszych pomarszczonych twarzach.
Zmarszczki to Himalaje upadłe,
a łzy w Amazonce płyną.
Gubię się w Kanionie, z Wnętrza
tryskającej mazi o krwawej barwie.
Nie płacz, Ma płacze to droga.
Zaśpiewajmy kołysankę i pieśń
żałoby zapowiadającej czas.
A wszystko to w oczach, grozą
i przerażeniem hołdu płonie.
Więc ugaśmy żale i cierpienia,
płaczmy, niech zobaczę łez fontannę.
pałace złotem pokryte,
Wy stać chcecie na wyżynach.
W Waszym cieniu Ja się
dziś do snu ułożę i umrę.
Mnie nie opłakuj, nie żal się
na los i jego przeciwieństwa.
Jestem z Tobą w Sercu Twym,
Jeśli jest w Nim i Miłość Boska.

Ja który opuściłem ciało; dzieło jedno pozostawiam wyryte w Twej pamięci. Połączyć się ze Mną możesz poprzez Miłość, przybądź do Mnie.

Napisałem; godzina 19-50 – 20-15, dnia 7 grudnia 1998 roku; Krzysztof Szufla.

Wiersz w wersji Video Recytacji:

Moja Recytacja: (chwilowo brak)

Dziękuję i pozdrawiam Krzysztof Szufla


Autor: krisov333 Kategoria: Religijne

 

Oceń wiersz

 

Komentarze

Komentować mogą tylko zalogowani użytkownicy. Jeśli nie masz jeszcze konta, możesz się zarejestrować.