Na drugiej stronie...
łzy strumieniami powoli płyną
wiara schowana pod lodu bryłą
serce z żalu mi skamieniało
szaleństwa dzisiaj niemal otarło.
"rozkosz" z wszywania trucizny
patrzenia na bruzdy i blizny
cóż z marnego życia zostało
gdy w nim nadziei jest tak mało,
sztuczny uśmiech wciąż dla pozoru
ciągłe zmiany głupiego humoru
dni zostały mi już zliczone,
wiem kiedy przejdę na drugą stronę...
choroba powoli wszystko zabiera,
dusze z ciała bezlitośnie wydziera,
czasu nie starczy na pożegnanie,
poczekam na was na drugiej stronie...
Oceń wiersz
Komentarze
Komentować mogą tylko zalogowani użytkownicy. Jeśli nie masz jeszcze konta, możesz się zarejestrować.
końcówka świetna !!! takie prawdziwe super...
- Autor: zibi6 Dodany: 29.10.2010, 21:11
jest to rzeczywistość ale nie moja... dzięki za opinie :)
- Autor: BlackStar18 Dodany: 24.10.2010, 13:08
po drugiej stronie nie jest lepiej, albo nawet nic nie ma..na pewno nie chcesz sprawdzać... pięknie, pozdrawiam
- Autor: kepaj Dodany: 24.10.2010, 12:34
bardzo smutny, ale i bardzo ladny...
- Autor: natielhawary Dodany: 24.10.2010, 00:05
japierdole aż zachciało mi się wieszać piszesz super ale ty weź nie taką tragedią
- Autor: Koora16 Dodany: 23.10.2010, 23:44
Bardzo smutny, mam nadzieję, że nie opisuje rzeczywistości... piękny wiersz
- Autor: Zwyklaja Dodany: 23.10.2010, 23:38