Patrząc jak odchodzisz
Czując obok Ciebie,
Nie czuję się jak w niebie.
Jestem zwykła, przeciętna
Błękitem nieba obojętna.
Widząc przepaść ciemną
Mam mieć prawo nie być pewną.
Myśląc o pustki wypełnieniu
Czuję się jak w więzieniu.
W księżyca blasku stojąc,
Niepewności życia się bojąc.
Wiem, że obok jesteś tuż,
Wiem, że czujesz się zmęczony już.
Ogrom serca Twej miłości
Zapobiega abstrakcyjnej samotności.
Jesteś mój cały,
Tak ulotnie doskonały.
Wiem, że zawsze będziesz tu,
Wiem, że jesteś tylko mój.
Odwracam się do Ciebie tam,
Lecz Ty już nie jesteś sam.
Zatem patrzę jak odchodzisz.
I tak, tylko ja wiem że mnie obchodzisz.
Więc widzę Cię z daleka i płaczę,
Bo Ty MNIE nie widzisz,
A ja Ciebie już nie zobaczę...
Oceń wiersz
Komentarze
Komentować mogą tylko zalogowani użytkownicy. Jeśli nie masz jeszcze konta, możesz się zarejestrować.
*)
- Autor: jlewan Dodany: 03.12.2012, 20:08
A najbardziej boli bezsilność....
- Autor: jestestwo Dodany: 03.12.2012, 19:55