Milcząca pustka

Cisza, nagła cisza.
Wokoło nikt mojego krzyku by nie słyszał.
Cicho i pusto jest tu w środku nie od dzisiaj,
i tylko wiatr do snu mnie znów dziś ukołysze...

Co jest? Co się dzieje?
Choć los złosliwy co dzień w oczy mi się śmieje,
choć pustka w sercu dręczy mnie, że aż szaleję,
choć monotonnie, dzień po dniu nic się nie dzieje,
ja nie odpuszczam, ciągle mam w sobie nadzieję!

Może wreszcie kiedyś
dostanę szansę, która tak mi się należy
i będę mógł jeszcze w prawdziwą miłość wierzyć
odwzajemnioną, która doda sił, by przeżyć.
Lecz tylko gdzie Ją spotkać? Na jakiej rubieży?
W końcu się uda, nie przestanę już w to wierzyć.

Autor: Karmel Toffi Kategoria: Różne

 

Oceń wiersz

 

Komentarze

Komentować mogą tylko zalogowani użytkownicy. Jeśli nie masz jeszcze konta, możesz się zarejestrować.


spotkasz ją tuż, blisko
chwyci Cię za dłonie
i odnajdziesz wszystko
to, co w wierszu płonie

  • Autor: Milena Zgłoś Dodany: 30.12.2012, 23:54

podoba :)

miłość..... sama przyjdzie :-)

Wiara, nadzieja i miłość - wszystkie w tym wierszu są