Sandomierz

Sandomierz wzywa mnie, jeszcze nie czas.
Niosę w koszyku blask dawnych lat,
ale radości na starówce jakby mniej.
Gołębie lecą, lecz gdzie jesteś ty,
kataryniarz gra muzykę mi,
jednak ławki puste ciągle są.
Na cmentarzu śnieg, w kościele śpiew,
samotność budzi lęk wśród odkrytych drzew.
Moje miasto żyje i ja też.

Autor: Wino Kategoria: Różne

 

Oceń wiersz

 

Komentarze

Komentować mogą tylko zalogowani użytkownicy. Jeśli nie masz jeszcze konta, możesz się zarejestrować.


Uśmiechnęłam się po przeczytaniu :) piękny wiersz i Sandomierz też piękny a przede wszystkim bliski mojemu sercu :)

:)

W moim mieście - podobnie.
Oby do wiosny.

  • Autor: jlewan Zgłoś Dodany: 26.01.2013, 11:49

Piękne miasto, a na ławkach za zimno dzisiaj by siedzieć :)))

  • Autor: wiosna Zgłoś Dodany: 26.01.2013, 10:56