PROŚBA DO SYNA
*rano napisałam przygnębiający wiersz o Hospicjum,
teraz chcę Wam napisać coś śmiesznego,
żeby to naprawić.
Otóż, mój syn jest oporny w zapamiętywaniu,
co ma zrobić danego dnia. Dzień wcześniej przyjmował
kolegów, siedzieli całą noc. Więc napisałam mu w formie
wiersza. Ale było śmiechu :)
Syneczku mój kochany,
masz do załatwienia sprawy.
Laptopik mamusi się zmęczył,
trzeba go postawić na nogi żeby się nie męczył.
Pamiętaj o sprzęgiełku do Colta,
bo zamiast do Wa-wy pojedziesz do czorta.
A Colcik Ci w pracy potrzebny,
będziesz woził pizzę pojazdem podniebnym?
Śmiecie wynieś syneczku,
bo będzie śmierdzieć w domeczku.
Pozmywaj naczynka,
bo jak wrócę z pracy,
będzie moja grobowa minka.
W ogóle pozbieraj się do kupy,
bo wszystko będzie do d.....:)
Oceń wiersz
Komentarze
Komentować mogą tylko zalogowani użytkownicy. Jeśli nie masz jeszcze konta, możesz się zarejestrować.
Dobry sposób. Mam nadzieję, że pomogło. :).
- Autor: maldor Dodany: 30.01.2013, 20:14
hehe, fajny.
- Autor: Wino Dodany: 29.01.2013, 19:32
Ja się nie gniewam. ;) Pozdrowienia dla syna!
- Autor: Patryk Strojny Dodany: 29.01.2013, 17:15
W tym trudnym czasie śmiech jest jak najbardziej wskazany .. :))
- Autor: rafsp69 Dodany: 29.01.2013, 16:34
Do dupy niezłe Jasnowłosa hi hi hi :)
- Autor: Aramena12 Dodany: 29.01.2013, 16:32