Misterium cieni: XIII 21 gramów

Noc jest pierwsza,
Bo piekło w śnie zwabiła,
Ostatnia co miłość,
Na krzyżu w próżności zostawiła,
Na zawołanie bolesnej krwi,
W rękopisach zakazani,
Płatków róż wyklęci astronauci,
Ciągle w niej oddani,
Klucze ciemności,
Nią pordzewiałe,
Śmierć druga,
Niechybnie na dno idzie,
Bram swych domyka,
Gdy nas ze snu porywa,
Z hukiem zatrzymane,
Modlitwy bezdomnych demonów,
Bożków na wietrze poczętych,
I aniołów pogardy,
Bo spadliśmy z łaski gniewu,
Bo dusza na koniu trojańskim gna,
Lekkością straszy,
Bez Krzyża tak lekko,
Otchłań krupier waży,
21 gramów pokoju i wojny.

Autor: UpadlyAniol Kategoria: Miłosne

 

Oceń wiersz

 

Komentarze

Komentować mogą tylko zalogowani użytkownicy. Jeśli nie masz jeszcze konta, możesz się zarejestrować.


pisząc z piekła inaczej się nie da.

"Bo dusza na koniu trojańskim gna,"
dobry urywek

ale całość jak i inne wiersze strasznie przesiąknięte mrokiem
a można by to przeinaczyć w całkiem coś milszego do czytania

bynajmniej w moim odczuciu za ciężki klimat
nawet nie ma wprowadzenia tylko booom i piekło